jestem the best, bo mam w sobie azbest
Przypadek tym razem sprawił, że zostałem skażony rtęcią i azbestem. Tak sugerują media. A to wszystko przez mój kiepski wzrok i wrodzoną ciekawość. Zapewne to było powodem niewidzialności tablic ostrzegawczych na mojej drodze, więc wejście na teren niedoszłych loftów potraktowałem zupełnie legalnie. Hm, jak dobrze, że niedoszłych, w ich miejsce ma powstać nowiuśkich kilka tysięcy mieszkań - tak, to wspaniała perspektywa. Czy Nasze miasto chce być bliźniaczym miastem Chongqing? Zastanawiam się nad losem zcentralizowanego państwa w jego środku. Bo, jeśli jeden blok to kilka tysięcy, kilka takich bloków wystarczy na jedną dzielnicę - dalej nie będę. Cóż, może dzięki temu uratujemy Bieszczady? Rozpisałem się. Mam nadzieję, że to nie obiawy tego paskudztwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
coraz fajniejsze te foty... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki - krzepiące słowa.
OdpowiedzUsuń